|
Życie codzienne na zamkuŻycie w obrębie zamku znamionowała monotonia...
Pomodliłem się do każdego boga jaki istniał bym był w wstanie wkurzyć tę kobietę do granic możliwości. |
Twierdza ożywiaÅ‚a siÄ™ tylko w kilku dniach, rozproszonych pomiÄ™dzy WielkanocÄ… a ZaduszÂkami, gdy peÅ‚niÅ‚a swojÄ… funkcjÄ™ oÅ›rodka militarnego, politycznego i ekonomicznego, a wiÄ™c z okazji jarmarku lub Å›wiÄ™ta, po żniwach i winoÂbraniu albo gdy nadchodziÅ‚ termin pÅ‚acenia daniny, zwoÅ‚ania wyprawy wojennej (ost) albo sesji sÄ…dowej. Okazje te byÅ‚y nieczÄ™ste, wiÄ™kszość dni upÅ‚ywaÅ‚a smutno i bez wydarzeÅ„. Mężczyźni nudzili siÄ™, spÄ™dzali wiÄ™c jak najwiÄ™cej czasu poza domem, na polowaniach, turniejach czy w poÂlu. WyÅ‚adowywali energiÄ™ w nieustannych kłótniach z sÄ…siadami, w oÂczekiwaniu na dalekÄ… wyprawÄ™, która otworzyÅ‚aby im nowe, cudowne horyzonty. Kobiety czekaÅ‚y na powrót mężczyzn w niewygodnej sali donÂżonu, zabijajÄ…c czas haftem lub przy kÄ…dzieli. Wobec jednostajnoÅ›ci codziennego życia Å‚atwo zrozumieć, że każÂdego goÅ›cia witano z radoÅ›ciÄ…, czy byÅ‚ to pielgrzym, który opowieÅ›ciaÂmi o swoich wÄ™drówkach pobudzaÅ‚ do marzeÅ„, czy żongler zabawiajÄ…cy widzów akrobatycznymi sztuczkami, czy trubadur, który zachwycaÅ‚ sÅ‚uÂchaczy poematami o przygodach króla Artura i jego rycerzy, a tym bardziej, gdy siÄ™ trafiÅ‚ gość dostojny, godny noclegu w najokazalszej sypialni, przytykajÄ…cej do sypialni wÅ‚aÅ›ciciela zamku i ozdobionej tym wszystkim, czym gospodarz szczyci siÄ™ w swoim dobytku. Wiek XII znaÅ‚ cnotÄ™ goÅ›cinnoÅ›ci. Na zamku czy w chÅ‚opskiej chacie każdy gość znajÂdowaÅ‚ miÅ‚e przyjÄ™cie. PosÅ‚uchajmy opowieÅ›ci Chretiena de Troyes o tym, jak przyjÄ™to Lancelota i dwóch jego towarzyszy w domu pewnego waÂsala niższego stopnia: “Wyjechawszy z lasu zobaczyli dwór rycerski. Pani domu siedzÄ…ca przed wejÅ›ciem wydawaÅ‚a siÄ™ bardzo przyjazna. Na widok przybyszów zerwaÅ‚a siÄ™ z miejsca, wybiegÅ‚a na ich spotkanie, przywitaÅ‚a z radoÅ›ciÄ… i rzekÅ‚a: «Witajcie! ChÄ™tnie was przyjmÄ™ w swoim domu. ZsiÄ…dźcie z koÂni, znajdziecie u nas goÅ›cinÄ™.» «DziÄ™kujemy ci, o, pani. Skoro taka twoja wola, zsiÄ…dziemy z koni i spÄ™dzimy tÄ™ noc u ciebie w goÅ›cinie.» Zeskoczyli z siodeÅ‚, pani zaÅ›, majÄ…c licznych domowników. kazaÅ‚a odprowadzić konie do stajni. PrzywoÅ‚aÅ‚a synów i córki; wszyscy przyÂbiegli natychmiast: rycerze, dworki, uprzejmi panicze, przeÅ›liczne panÂny. Pani nakazaÅ‚a synom, żeby rozsiodÅ‚ali wierzchowce i zajÄ™li siÄ™ nimi troskliwie, co też chÄ™tnie zaraz uczynili. Córkom zaÅ› poleciÅ‚a, aby odeÂbraÅ‚y od goÅ›ci broÅ„, co też niezwÅ‚ocznie uczyniÅ‚y, po czym każdemu z nich podaÅ‚y krótki kaftan do wÅ‚ożenia przez gÅ‚owÄ™. Zaprowadzono ich do domu, piÄ™knie urzÄ…dzonego. Pana nie zastali, gdyż polowaÅ‚ wraz z dwoma synami w lasach, lecz wkrótce potem powróciÅ‚. Jak przystaÅ‚o dobrze wychowanym dzieciom, wszystkie wyszÅ‚y witać ojca i odebrać od niego upolowanÄ… zwierzynÄ™. PowiedziaÅ‚y mu też: «Panie ojcze, masz w domu goÅ›ci, dwóch rycerzy. «Bogu niech bÄ™dÄ… za to dziÄ™ki!» - odÂparÅ‚. Podczas gdy ojciec i dwaj synowie witali siÄ™ z gośćmi, reszta domowÂników krzÄ…taÅ‚a siÄ™ żwawo. Każdy miaÅ‚ wyznaczonÄ… część pracy przy przyÂgotowaniach do posiÅ‚ku; jedni zapalali Å‚ojówki, drudzy podawali rÄ™czÂniki i miski do mycia rÄ…k, a przyniósÅ‚szy wodÄ™ nie szczÄ™dzili jej i naÂlewali hojnie. Wszyscy siÄ™ obmyli, zanim siedli do stoÅ‚u. Prawdziwie niczego nie brakowaÅ‚o w tym domu i wszystko tam byÅ‚o bardzo miÅ‚e." Dom chÅ‚opski Dom chÅ‚opski to najczęściej nÄ™dzna chata, mniej wiÄ™cej taka sama we wszystkich regionach. Jedynie w materiale, jakim siÄ™ posÅ‚ugiwano, wystÄ™powaÅ‚y pewne różnice, zależne od lokalnych warunków. Åšciany byÅ‚y albo caÅ‚e z drewna, albo z Å‚at, tworzÄ…cych jak gdyby prymitywnÄ… konstrukcjÄ™ strychulcowÄ…, i z polepy, sporzÄ…dzonej z mieszaniny gliniaÂstej ziemi i sieczki. W Å›rodkowej i poÅ‚udniowej Francji polepÄ™ zastÄ™poÂwaÅ‚a czÄ™sto zwykÅ‚a ubita ziemia. Dach, z otworem dajÄ…cym ujÅ›cie dyÂmowi, kryto zwykle strzechÄ…, rzadziej gontem lub dachówkÄ…. Otwory w Å›cianach nieliczne i maÅ‚e, zazwyczaj jedne tylko drzwi i jedno okno z drewnianÄ… okiennicÄ… zamykanÄ… od wewnÄ…trz. Mieszkanie skÅ‚adaÅ‚o siÄ™ z jednej izby, z wnÄ™kami na łóżka i prymiÂtywnÄ… kuchniÄ…, Å›ciany byÅ‚y nagie, sufit niski, a podÅ‚ogÄ™ stanowiÅ‚o kleÂpisko przysypane trocinami lub sianem. Tam chÅ‚opska rodzina pracoÂwaÅ‚a, przyjmowaÅ‚a goÅ›ci, gotowaÅ‚a posiÅ‚ki, jadaÅ‚a i sypiaÅ‚a. Umeblowanie byÅ‚o równie liche i niewygodne jak budynek: wielka dzieża - jej rozmiary Å›wiadczÄ… o zasobnoÅ›ci rodziny - jedna czy dwie Å‚awy, kilka stoÅ‚ków, jedno lub kilka łóżek, na których sypiaÅ‚o od dwóch do oÅ›miu osób. Stół, jeÅ›li w ogóle byÅ‚, skÅ‚adaÅ‚ siÄ™ ze starych drzwi poÂÅ‚ożonych na kozÅ‚ach. Ale sprzÄ™ty te, chociaż toporne, wyciosane z dÄ™boÂwych desek siekierÄ…, byÅ‚y bardzo mocne i przekazywano je z pokolenia na pokolenie. Dom rzadko podpiwniczano, częściej do jednej z jego Å›cian zewnÄ™trzÂnych przytykaÅ‚a pÅ‚ytka, na pół w ziemi zagÅ‚Ä™biona piwnica, natomiast nad izbÄ… z reguÅ‚y byÅ‚ strych, na .który wchodziÅ‚o siÄ™ po drabinie z zeÂwnÄ…trz. Tam rolnik przechowywaÅ‚ to, co miaÅ‚ najcenniejszego: ziarno. Liczba i rozmiary zabudowaÅ„ gospodarczych otaczajÄ…cych chatÄ™ bywaÅ‚y różne, podobnie jak rozmiary dzieży, zależnie od zamożnoÅ›ci wÅ‚aÅ›ciciela. Zamożny rolnik, pierwszy w swojej wsi, miaÅ‚ stodoÅ‚Ä™ na zboże, sÅ‚omÄ™ i siano, szopÄ™, gdzie przechowywaÅ‚ pÅ‚ug i inne narzÄ™dzia, oborÄ™, owczarÂniÄ™, chlew lub kilka chlewów, niekiedy także stajniÄ™. Prosty wyrobnik nie miaÅ‚ nic takiego, a skÄ…py zbiór siana, kilka narzÄ™dzi, kilka kur trzymaÅ‚ w tej samej izbie, w której jadaÅ‚, sypiaÅ‚ i żyÅ‚ z caÅ‚Ä… rodzinÄ…. Tak samo różniÅ‚y siÄ™ cottiers - maÅ‚e ogródki za chatami. Najbiedniejsi poprzestawali na grzÄ…dce rzepy i ziół, zamożniejsi hodowali piÄ™kne waÂrzywa, owoce, winoroÅ›l i roÅ›liny włókiennicze. ChÅ‚op, tak samo jak wÅ‚aÅ›ciciel zamku, nie spÄ™dzaÅ‚ wiele czasu w domu. Latem i zimÄ… przebywaÅ‚ najczęściej w polu, w ogrodzie, na rzece, w mÅ‚ynie, na targu czy w drodze. ChÅ‚op, podobnie jak pan, nie byÅ‚ zbytÂnio do swojego domu przywiÄ…zany i nie staraÅ‚ siÄ™ go upiÄ™kszyć ani urzÄ…Âdzić wygodniej. ZresztÄ… zdobywanie nowych gruntów pod uprawÄ™ i koÂnieczność stosowania systemu trójpolowego zmuszaÅ‚y rolnika do niemal wÄ™drownego trybu życia. Nawet w obrÄ™bie wÅ‚oÅ›ci swojego seniora czynÂszownik czÄ™sto zmieniaÅ‚ dziaÅ‚kÄ™ i w zwiÄ…zku z tym miejsce zamieszkania. RozdziaÅ‚ PiÄ…ty Pora siadać do stoÅ‚u
- Pomodliłem się do każdego boga jaki istniał bym był w wstanie wkurzyć tę kobietę do granic możliwości.
- pewności siebie?
– StÄ…d, moja matko, że kocham ciÄ™ nad życie i chcÄ™ ciÄ™ natchnąć ufnoÅ›ciÄ… w przyszÅ‚ość i
wiarÄ… we mnie –...
- biskupa – nie ma łóżek w chatach, a nowonarodzone dzieci kÅ‚adzie siÄ™ w jamach wygrzebanychw ziemi a wiÄ™c miast zacząć życie od kolebki, zaczynajÄ… je od...
- - uœwiadamianie odpowiedzialnoœci za ¿ycie swoje i rodziny- rozwijanie twórczoœci
ZK Kalisz
Z ksi¹¿k¹ ku lepszej wolnoœci
-P
- spo³eczna reintegracja...
- tylko po to, aby zdobyć w przyszłości możliwość zarobienia na życie, lecz przede
wszystkim po to, aby przyswajanie wykształcenia jako ogólnej ogłady...
- (108)104 Życie, jako komentarz do czegoś, czego nie możemy dosięgnąć, a co jest tu, w zasięgu skoku, którego nie wykonujemy...
- pomyśleć, że śmierć zabierze twoje życie; jeżeli zachwyciła cię idea fizycznej nieśmiertelności...
- miałbym za największe szczęście poświęcić życie moje na usługi Jej Królewskiej Mości...
- Życie nie zawsze jest długie...
- tÄ™ mÅ‚odzież, a my byÅ›my jÄ… zbierali i chowali na wysokim zamku pod kluczem i pieczÄ™ciÄ… – o
wiele troskliwiej niż zÅ‚oto – aby ich nikt nie popsuÅ‚,...
- Ziemia nie wyda plonu, jeżeli się nad nią pracuje dorywczo, od czasu do czasu; wymaga ona codziennej troskliwej opieki...
|
|