Jest oczywiste, że do tego około tysiąca stu pieczołowicie założonych grobów mężczyzn na wielkim cmentarzu w Qumran nie pasują groby owych siedmiu kobiet, znajdujące się na wspomnianych dwóch z mniejszą troskliwością założonych cmentarzach; cztery groby dzieci mogłyby być grobami wcześnie zmarłych obcych dzieci, które sekta, pozbawiona kobiet, adoptowała; groby kobiece nie pasujące do doktryny z Qumran wzbudzają zainteresowanie uczonych od 1947 roku.
Podczas gdy w centrum sekty z Qumran obecność kobiet była wykluczona od początku, w chrześcijaństwie wrogość wobec kobiet i sfery seksualnej nie zaczyna się wraz z Jezusem, lecz później; na odwrót: Jezus był przyjaźnie usposobiony wobec kobiet, jeśli można się tak wyrazić - był pierwszym i ostatnim przyjacielem kobiet w chrześcijańskim kościele. W swoim otoczeniu miał „wiele" kobiet (Łk 8, 3 i n.), a więc -co oczywiste - miał nie tylko dwunastu uczniów, ale także liczne uczennice. Te właśnie kobiety były osobami, które grupę Jezusa „ze swego mienia" (Łk 8, 3) finansowały, co wskazuje na to, że Żydówki czasów Jezusa były bardziej wyemancypowane niż potem chrześcijanki przez następnych dwa tysiące lat, by tak rzec: do wczoraj. (W kwestii znaczenia upadku kobiet w chrześcijańskim kościele oraz wzrastającej wrogości wobec sfery seksualnej trwającej aż po Jana Pawła II, por. Uta Ranke-Heinemann, Eunuchen für das Himmelreich. Katholische Kirche und Sexualität, 1990; przekład polski: Eunuchy do Raju…).
Nie można wykluczyć, że sekta z Qumran miała wpływ na rozwój wrogiego stosunku chrześcijaństwa do kobiet i że wypowiedzi wrogie małżeństwu i rodzinie pochodzące z Qumran zostały Jezusowi włożone w usta i jemu przypisane. Prawdopodobnie esseńskiego pochodzenia są te dziwne i obco brzmiące słowa: „Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem" (Łk 14, 26). To jest niejako [chrześcijański] wariant żydowskiego Qumran, ewentualny wstęp do chrześcijańskiego celibatu: małżeństwo z jego zadaniem prokreacyjnym jeszcze znajduje dla siebie miejsce jako służba ludzkości, po jego spełnieniu jednak opuszcza się wszystko i wszystkich, i zaczyna się właściwą służbę Bogu. Służba Bogu i nienawiść do ludzi przenikają się wzajemnie. Ponieważ nie kocha się żadnego człowieka, wyobraża się sobie, że się kocha Boga. W miejscu równoległym do tych słów nienawiści, mianowicie u Mateusza 10, 34-37, wrogość wobec rodziny powiązano z mieczem, podobnie jak w przypadku sekty z Qumran zdeprecjonowanie kobiety i rodziny wynikało z sytuacji militarnej, o czym przyjdzie nam za chwilę mówić. Jezus miał ponoć powiedzieć: „Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z ojcem, córkę z matką, synową i teściową i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien."
Wydaje się, że ta agresywna sekciarska mentalność - o której niejedni rodzice i dziadkowie mogą zaśpiewać gorzką pieśń w związku z utratą swoich dzieci i wnuków na rzecz sekty - z Qumran przeniknęła do wczesnego chrześcijaństwa. W rzeczywistości zaś Jezus obrócił się przeciwko słowom nienawiści pochodzącym z Qumran, co można dostrzec w następującej wypowiedzi z Kazania na Górze: „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół…" (Mt 5, 43 i n.). Aż do czasów znalezisk w Qumran te słowa z Kazania na Górze wywoływały bezradność, ponieważ w Starym Testamencie jest nakaz miłości bliźniego (3 Mojż, 19, 18), ale nigdzie nie zostało tam powiedziane, by nienawidzić swego wroga; pozostawało więc niejasne, w którym miejscu zostało coś zapisane czy „powiedziane" o takiej nienawiści do wrogów i od kogo Żydzi mogli taki pogląd „usłyszeć". Od czasu ujawnienia znalezisk z Qumran stało się jasne, kogo Jezus miał na myśli: nienawiść do wrogów jest podstawowym elementem wiary ludzi z gminy qumrańskiej.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Jakkolwiek by było -ci żyjący bez kobiet mężczyźni, może nawet wcale nie pozbawieni żon, ci żonaci bądź nieżonaci mnisi w Qumran, są fenomenem nietypowym dla...
Pomodliłem się do każdego boga jaki istniał bym był w wstanie wkurzyć tę kobietę do granic możliwości.