Edycja ta (zwana potocznie Hallerowską, w odróżnieniu od wcześniejszej - Wietorowej) nosiła tytuł Żywot Pana Jezu Krysta, Stworzyciela i Zbawiciela rodzaju ludzkiego. Miała poręczny format (in quarto) i znacznie większą objętość. Została poprzedzona nową przedmową pióra Jana Sandeckiego-Maleckiego, podkreślającą zalety wydania w porównaniu z drukiem Wietora, krótkim wierszykiem Sandeckiego-Maleckiego: „Śmierć Krystowę, śmierć swą zawżdy..." oraz przekładem utworów apokryficznych (O postawie Jezusa Chrystusa... oraz Listem Piłata starosty Jerozolimskiego o dziwach, o śmierci i o zmartwychwstaniu Pana Jezusa...), nadto fragmentem dzieła Józefa Flawiusza Antiquitates ludaicae (Dawne dzieje Izraela) o Chrystusie (XVIII, 3, 3). Oba wydania osiągnęły niebywałą poczytność i były wielokrotnie wznawiane.
Utwór Opeca w swej zasadniczej części był - jak już wiemy - swobodnym przekładem Meditationes vitae Christi, długo przypisywanego św. Bonawenturze, w istocie zaś - jak dowiedziono niedawno - będącego dziełem franciszkanina z Toskanii, żyjącego w XIV wieku (może Giovanniego dalle Celle?). Konstatacja o związku Żywota... z Meditationes... nie rozwiązuje wszakże wszystkich zagadek warsztatu pisarskiego Opeca. Zwracano uwagę (T. Dobrzeniecki) na uderzające zbieżności fragmentów Żywota... z Rozmyślaniem przemyskim oraz (w części pasyjnej) z niektórymi innymi polskimi utworami, co doprowadziło w konsekwencji do przypuszczenia o istnieniu wspólnego dla tych ostatnich, polskiego pierwowzoru. Problem genezy tekstu Opeca pozostaje więc otwarty i wymaga wyświetlenia poprzedzonego drobiazgowymi badaniami filologiczno-porównawczymi. Prawdopodobnie mamy do czynienia z kompilacją różnych pierwowzorów, wśród których podstawową rolę odegrały Meditationes...
Wzbogacone i przeredagowane wydanie Hallerowskie dzieli się na trzy księgi, z których pierwsza, obejmująca 65 rozdziałów, przedstawia dzieje Marii, a następnie Jezusa - do momentu wskrzeszenia Łazarza.; druga, licząca 107 rozdziałów, opowiada historię pasji - równolegle z losami uczestniczącej w niej Marii; trzecia zaś, składająca się z 22 rozdziałów, ukazuje dalsze dzieje Matki i Syna: Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Jezusa, zaśnięcie i Wniebowzięcie Marii oraz inne, towarzyszące wydarzenia, a zamyka ją wizja Sądu Ostatecznego.
Można zapewne powiedzieć w największym skrócie, że tematem tej wyjątkowo 607
Cz. III. Piśmiennictwo późnego średniowiecza. Twórczość w języku narodowym. Proza
obszernej opowieści, w której tkanka zdarzeń ewangelicznych została przesycona szczegółami i scenami pochodzenia apokryficznego, jest człowieczeństwo Marii i Jezusa. Losy Matki i Syna zostały ukazane w wymiarze ludzkim i realistycznym, a ich wzajemne uczucie - z ciepłem i wzruszającą naturalnością, apelującą do emocji czytelnika. Miłość macierzyńska i cierpienie duchowe Marii, poświecenie i męka Jezusa - splatają się tu w nierozerwalny węzeł. Boska natura Syna umożliwia Mu rozciągnięcie opieki nad pozostawioną na ziemi Matką aż po moment Jej śmierci; uwieńczeniem pełnego miłości związku staje się przeniesienie zmartwychwstałej Marii do Królestwa wiecznej szczęśliwości, w którym już zawsze ma bytować u boku Chrystusa.
Ludzkim ciepłem i naturalnością odznaczają się zwłaszcza apokryficzne sceny: narodzin, rozstania w Betanii, uczestnictwa Marii w Męce oraz zaśnięcia i transitus. Oto fragmenty opowieści betlejemskiej:



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Książka ta musiała stać się istną sensacją wydawniczą, skoro w ciągu paru miesięcy nowa jej redakcja, wzbogacona o 14 pieśni, obficie ilustrowana, ukazała się w...
Pomodliłem się do każdego boga jaki istniał bym był w wstanie wkurzyć tę kobietę do granic możliwości.